W sumie nie spodziewałem się tego po sobie, że się zdobędę na ponowne pisanie na blogu. Ale stwierdziłem, że to było jednym z elementów mojego życia, łączność z muzyką i czytelnikami.
Także wracam. Z nowymi pomysłami, z końcoworocznymi listami, które cieszą się największą popularnością. Wracam generalnie z listami, bo one chyba najlepiej komentują muzykę.
W nowym Music Lifie będzie na pewno więcej polskiej muzyki; HEYa, happysadu, relacji z koncertów, recenzji albumów, bo nazbierało się tego od maja, oj nazbierało.
Mam nadzieję, że liczba czytelników nie będzie spadać, a wzrastać i znów będziemy cieszyć się muzyką.
Także wracam. Z nowymi pomysłami, z końcoworocznymi listami, które cieszą się największą popularnością. Wracam generalnie z listami, bo one chyba najlepiej komentują muzykę.
W nowym Music Lifie będzie na pewno więcej polskiej muzyki; HEYa, happysadu, relacji z koncertów, recenzji albumów, bo nazbierało się tego od maja, oj nazbierało.
Mam nadzieję, że liczba czytelników nie będzie spadać, a wzrastać i znów będziemy cieszyć się muzyką.
chcemy comę!
OdpowiedzUsuńgościu lub gościówa dobrze mówi! mógłbyś posłuchać paru niesamowitych piosenek comy i powiedzieć nam jakie masz odczucia? polecam album symfoniczny!
OdpowiedzUsuńchcemy szczerości...
OdpowiedzUsuńpiwo dla gościa wyżej! ale przerywaj sobie losem,cebulą i krokodylymi łzami oraz na pół lub i'm not afraid of your soul, bo w przeciwnym razie żyletki i wszystkie ostre przedmioty byłyby bardzo niebezpieczne!
OdpowiedzUsuńNo dobra... w takim razie ja chcę, żebyś posłuchał Def Leppard :D z naciskiem na album Hysteria.
OdpowiedzUsuńJa czekam na byle co, bo tu wszystko fajnie się czyta.
OdpowiedzUsuń